Rozmowy przed erą spokoju
O Kolorch Życia Fridy Kahlo
– Rozmowa z Anią Sołtysiak
Anna Sołtysiak
Absolwentka Historii Sztuki UKSW w Warszawie (2006) i Malarstwa ASP w Warszawie (2009) – dyplom z malarstwa w Pracowni Malarstwa Sztalugowego prof. Marka Sapetty, I aneks do dyplomu w Pracowni Tkaniny Artystycznej prof. Doroty Grynczel, II aneks do dyplomu w Pracowni Fotografii prof. Grzegorza Kowalskiego. W 2008 w ramach stypendium Erasmus studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Carrarze.
Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, tkaniną artystyczną oraz edukacją plastyczną. W latach 2009 – 2022 współpracowała z Ligą Ochrony Przyrody publikując artykuły edukacyjne, ilustracje i obrazy w miesięczniku Przyroda Polska. Jej prace znajdują się w kolekcji Joanny i Krzysztofa Madejskich pt. Ciało Wykluczone, zbiorach Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi oraz w kolekcjach prywatnych. Od 2019 współpracuje z warszawską galerią Xanadu uczestnicząc w Aukcjach Sztuki Współczesnej.
Udział w wielu wystawach indywidualnych oraz zbiorowych: annasoltysiak.com/#bio
Anna Sørensen
Anna Sørensen urodzona 21.11.1978 w Warszawie z wykształcenia plastyk i historyk sztuki. Absolwentka Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przez wiele lat związana z Duńskim Związkiem Historyków Sztuki.
Maisons-Laffitte.pl poleca stronę:
AnnaSoltysiak.com
Dajemy Ci radość eksploracji w/w strony w celu
odnalezienia głównego obrazu tej rozmowy, wszak
(...) zasugerować - to dopiero ideał.
Prawdą człowieka jest przede wszystkim to, co ukrywa.
(Stéphane Mallarmé)
R.A.W.
Anna Sørensen: Już jakiś czas temu, bo od 7 lipca do 3 września 2023 w Podchorążówce w Łazienkach Królewskich mieliśmy okazję zobaczyć dzieła znanej malarki meksykańskiej Fridy Kahlo. Zaprezentowane zostały trzy obrazy Fridy Kahlo: Tam wisi moja sukienka (1933), Kokosy (1951) oraz Martwa natura z arbuzami (1953). Wystawę dopełniały archiwalne zdjęcia z życia artystki, a także film z 1941 r. Twórcą dokumentu jest Nickolas Muray, amerykański fotograf, przyjaciel Fridy Kahlo i autor wielu jej zdjęć. W archiwalnym materiale zobaczyć można było artystkę i jej męża, Diego Rivera, w ogrodzie Niebieskiego Domu. Częścią wystawy była też plenerowa instalacja na dziedzińcu Podchorążówki, odtwarzająca fragmenty Niebieskiego Domu Fridy Kahlo, La Casa Azul. Charakterystyczne kolory, kobalt, czerwień i zieleń, które wprowadziły w świat barw artystki, ale i też kutury Meksyku.
Pewnie nie muszę zadawać Tobie tego pytania Aniu, czy byłaś na tej wystawie, bo na pewno tak. Znalazłam Twój obraz pod tytułem Sreghe a Casa Azul, 2024. Na pierwszym planie rozpoznaję Ciebie, obok stoi dziewczyna z rudymi włosami a na drugim widać samą Fridę Kahlo. Kolory też są żywe tak jak obrazy Fridy. Dominuje tu kobalt i czerwień. Frida Kahlo kojarzy się głównie z autoportretami, których niestety nie mogliśmy podziwiać na wystawie. Który z obrazów, autoportretów Fridy był dla Ciebie inspiracją do powstania Twojego dzieła? Czy mogłabyś przybliżyć nam powstanie tego obrazu?
Anna Sołtysiak: Tak, Streghe a Casa Azul powstał właśnie z inspiracji wystawą Kolory życia, na której byłam z moją przyjaciółką Joanną Kanią, również artystką sztuk wizualnych – studiowałyśmy razem malarstwo na warszawskiej ASP. Między innymi poprzez wspólne wyjścia na wystawy celebrujemy naszą wieloletnią przyjaźń. Obraz jest więc afirmacją kobiecej przyjaźni, życia i pasji tworzenia, której Frida była pięknym przykładem. Szkicem do obrazu jest fotografia będąca pamiątką z wystawy.
Jestem teraz w mojej twórczości na etapie powrotu do portretu, mój dyplom (2009) na ASP Ciało wykluczone był poświęcony portretom. Obraz z Fridą nawiązuje do dyplomowego obrazu Streghe a Carrara, który powstał w czasie mojego i Asi wyjazdu do Carrary w ramach stypendium Erasmus w 2008 roku. Stworzyłyśmy sobie wówczas alter ego i stałyśmy się wiedźmami, była to dla nas świetna zabawa. Byłam Streghą Essmeraldą a Asia Streghą Fernandą – tak czasem się do siebie zwracałyśmy. Podróż do Carrary i Toskanii była dla nas cudownym czasem, a teraz marzymy o kolejnych i kolejnych. Fizycznie jeszcze nie dotarłyśmy do Meksyku.
W portrecie szczególnie inspirują mnie prace Luciana Freuda, w których są przerysowane, powiększone oczy i prace Picassa z okresu niebieskiego i różowego, jest w nich wrażliwość, która bardzo ze mną rezonuje.
Anna Sørensen: Tutaj udostępniam link do Twojej strony internetowej na której możemy znaleźć ten obraz Streghe a Carrara:
https://annasoltysiak.com/malarstwo/
Kolory życia – taki był tytuł wystawy. Kobaltowy błękit, który był uwielbiany przez Fridę, ale też i innych artystów na przestrzeni wieków jest uosobieniem czystości, blasku a zarazem tajemniczości. W sztuce Meksyku odnajdujemy całą paletę barw. Znaczenie kolorów w kulturze meksykańskiej sięga czasów starożytnych. Kolory były środkiem komunikacji i wyrażania emocji. Jasne kolory są powszechnie stosowane w sztuce i rękodzielnictwie, symbolizują radość i życie. Moc, pasja, miłość i stabilność są wyrażane w czerni, brązach, czerwieniach. Kolory, które są kluczowe w kulturze meksykańskiej. Stanowią integralną część codziennego życia i meksykańskiej tożsamości.
Co dla Ciebie znaczą kolory w Twojej twórczości, czy też mają wymiar symboliczny? Czy w tym konkretnym dziele Streghe a Casa Azul, kierowałaś się głębszym znaczeniem kolorów?
Anna Sołtysiak: Kolory w malarstwie mają dla mnie bardzo ważne znaczenie, również symboliczne ale także wibracyjne. Najczęściej stosuję je intuicyjnie, jak mi w duszy zagra. Są kolory, które czuję i takie, których nie używam. Moja paleta jest raczej zimna. W przypadku Streghe a Casa Azul kolory zostały zaczerpnięte właśnie z domu w którym niegdyś mieszkała Frida i Diego. Chciałam aby na obrazie powiało świeżym, wiosennym wiatrem, trochę magicznym, dlatego porosły nam pięknie włosy. Myślę, że powstało w nas takie metafizyczne połączenie z Fridą.
Anna Sørensen: Dużą uwagę zwrócił mi cały cykl obrazów Herbarium z 2016 roku. W obrazach tych znajdziemy bogactwo flory, rośliny egzotyczne prosto z dżungli. Można by tu przywołać również dzieła Fridy, która wplatała elementy roślinności w swoim malarstwie.
Czy Frida też była tutaj inspiracją? Czy często sięgasz do jej twórczości, czy też może Sreghe a Casa Azul było jednorazowym zachwytem jej dziełami i kolorami życia?
Anna Sołtysiak: Tak bezpośrednio nie sięgam do jej twórczości, ale zapewne jest ona obecna w moich autoportretach. Co do cyklu Herbarium to inspiracją była dla mnie twórczość Henriego Rousseau. Zachwyciło mnie tworzenie na obrazie miejsc, natury, która w realnej rzeczywistości nie istnieje, takie stwarzanie świata, „bycie tam, gdzie się jeszcze nigdy nie było”. Dlatego poszłam z tym dalej tworząc surrealistyczną, oniryczną florę w cyklu Kosmos i Ocean oraz w większości poźniejszych pejzaży.
Anna Sørensen: Henri Rousseau malarz samouk, artysta nurtu naiwnego, czyli sztuki prymitywnej. Jego twórczość cechuje się niezwykłą prostotą, wyjątkową wyobraźnią i intensywnymi kolorami. Nigdy nie odwiedził tropikalnej dżungli. Inspiracje czerpał z ogrodów botanicznych. Jak tutaj wspominasz stwarzanie świata, sięganie do swojej wyobraźni.
Kosmos i Ocean to głównie nokturny, chłodne błękity i biel światła. Wprowadza nas w wyjątkowe miejsca i nawet zimowe klimaty. Frida Kahlo czy też Henri Rousseau, którzy Ciebie inspirowali, to jednak w swojej twórczości budujesz swój własny styl. Tworzysz swoją własną paletę barw. Możemy najlepiej się o tym przekonać odwiedzając Twoją stronę internetową.
Mam nadzieję również, że w niedalekiej przyszłości będą nowe wystawy na których zobaczymy Twoje prace.
Anna Sołtysiak: Dziękuję serdecznie za rozmowę. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała wiele wystaw, które będą mogły mnie samą zaskoczyć.